Esim - Od nowego dla innych... - część II
Login:
Password:

Forgot password Register

Article


25
   
Report


Cześć!
Bez zbędnych wstępów - kolejna część opowiadania.Miłej lektury!

Część pierwsza: http://e-sim.org/article.html?id=23435

______________


rzestąpił próg i zakrztusił się, kiedy zalał go obrzydliwy smród zgnilizny i ścieków. Wąską uliczką przebiegały zapchlone szczury, nad głowami przechodniów gromadziły się stada wielkich much. Każdy deptał wyrzucane na ulicę odpady i szczątki ludzi i zwierząt. W kałużach błota i moczu tarzały się umorusane dzieci razem z psami. Ich zapach, mieszający się z ogólną wonią miejsca, przyprawiał o mdłości. Shyller zatkał nos, kiedy szybkim krokiem przemierzał ulicę. Mijał stare, obdrapane budynki, wybudowane w wielkim ścisku. W większości z nich szary tynk odpadł, odsłaniając wyblakłe cegły. Z dachów zsuwały się kamienne płytki, często raniąc lub zabijając nieszczęsnego przechodnia. Zamiast okien z ścianach wybijano bezkształtne otwory różnych rozmiarów. W części domów brakowało drzwi, natomiast Kilkadziesiąt metrów od swojego domu, w zakamarku pomiędzy dwoma budynkami dostrzegł zwłoki czarno odzianego mężczyzny. Z jego pleców sterczał brudny nóż, dookoła widać było zaschniętą krew. Musiał umrzeć kilka dni temu. Wokół niego roiło się od robactwa i gryzoni. Chłopak podszedł do trupa, i odganiając zwierzęta, zdarł z niego pelerynę. W wewnętrznej kieszeni wyczuł chłód sztyletu. Wyciągnął go i wetknął za pas spodni. Narzucił na siebie zdobyte ubranie i nakrył głowę kapturem. Koniec peleryny ciągnął się za nim po brukowanej ulicy, więc musiał oderwać kilkanaście centymetrów materiału. Postrzępiona krawędź sięgała teraz do jego kostek. Lekkim krokiem przemierzył ulicę, w której panował półmrok, ponieważ kilka metrów nad nimi wysunięte dachy nachodziły na siebie, odcinając większość promieni słońca. Taka sytuacja zwiększała jeszcze duszność i kumulowała smród, nie pozwalając, aby opuścił to miejsce.
Shyller uchylił drzwi jednego z domów i zajrzał do środka. Znajdował się tam jeden śpiący człowiek, mniej więcej jego postury. Był to dom Viggo – chłopaka w jego wieku, najlepszego przyjaciela i towarzysza. Razem chodzili wszędzie, kiedy tylko mieli okazję. Viggo nie miał rodziców. Jego matka zmarła przy porodzie, a ojciec zginął z jego ręki. Chłopak zawsze tłumaczył, że ojciec pierwszy podniósł na niego nóż.
Skryty pod kapturem młodzieniec szerzej otworzył drzwi i zaklął pod nosem, gdy przeraźliwie zaskrzypiały. Szybko przeskoczył próg i stanął tuż nad mężczyzną.
- Wstawaj! – rzekł beznamiętnie, szturchając go stopą. Jego głos był całkowicie niepodobny do wieku – pełen stanowczości i doświadczenia.
Leżący chłopak drgnął i podniósł głowę. Jego szare oczy i ciemna karnacja były przeciwieństwem wyglądu Shyllera. Rozpoznawał go nawet, kiedy krył się w mroku kaptura.
- Szybciej, nie ma czasu! – ponaglił go, gdy ten powoli podnosił się z podłogi.
Po chwili oboje wyszli z domu, zamykając za sobą drzwi. Shyller rzucił towarzyszowi oderwany skrawek peleryny, a ten zasłonił nim twarz, zawiązując go na wysokości nosa.
- Wiesz już, co stało się z Teckim? – zapytał cicho nowy kompan, kiedy zbliżali się do końca ponurej ulicy, zwanej także, nie bez powodu, Ulicą Śmierci.
- Nosisz na twarzy część jego ubrania – westchnął Shyller, który jeszcze raz przypomniał sobie twarz trupa, leżącego w ciemnym zaułku.
- Czyli nie żyje?
- Ktoś zadźgał go kilka dni temu – w głosie Shyllera można było wyczuć nutę smutku. Lubił i szanował Teckiego, ale jego śmierć nie robiła na nim większego wrażenia – obcował z nią na co dzień i przywykł do takich sytuacji. – Nie dożył nawet dwudziestu lat…

___________

Na koniec poproszę tylko o subskrybcje za moją pracę. Dzięki! Do zobaczenia.

Previous article:
Od nowego dla innych... (13 years ago)

Next article:
Od nowego dla innych - część III (13 years ago)

ESim
or
Register for free:
Only letters, numbers, underscore and space are allowed (A-Z,a-z,0-9,_,' ')
Show more

By clicking 'Sign Up!', you agree to the Rules and that you have read the Privacy Policy.

About the game:


USA as a world power? In E-Sim it is possible!

In E-Sim we have a huge, living world, which is a mirror copy of the Earth. Well, maybe not completely mirrored, because the balance of power in this virtual world looks a bit different than in real life. In E-Sim, USA does not have to be a world superpower, It can be efficiently managed as a much smaller country that has entrepreneurial citizens that support it's foundation. Everything depends on the players themselves and how they decide to shape the political map of the game.

Work for the good of your country and see it rise to an empire.

Activities in this game are divided into several modules. First is the economy as a citizen in a country of your choice you must work to earn money, which you will get to spend for example, on food or purchase of weapons which are critical for your progress as a fighter. You will work in either private companies which are owned by players or government companies which are owned by the state. After progressing in the game you will finally get the opportunity to set up your own business and hire other players. If it prospers, we can even change it into a joint-stock company and enter the stock market and get even more money in this way.


In E-Sim, international wars are nothing out of the ordinary.

"E-Sim is one of the most unique browser games out there"

Become an influential politician.

The second module is a politics. Just like in real life politics in E-Sim are an extremely powerful tool that can be used for your own purposes. From time to time there are elections in the game in which you will not only vote, but also have the ability to run for the head of the party you're in. You can also apply for congress, where once elected you will be given the right to vote on laws proposed by your fellow congress members or your president and propose laws yourself. Voting on laws is important for your country as it can shape the lives of those around you. You can also try to become the head of a given party, and even take part in presidential elections and decide on the shape of the foreign policy of a given state (for example, who to declare war on). Career in politics is obviously not easy and in order to succeed in it, you have to have a good plan and compete for the votes of voters.


You can go bankrupt or become a rich man while playing the stock market.

The international war.

The last and probably the most important module is military. In E-Sim, countries are constantly fighting each other for control over territories which in return grant them access to more valuable raw materials. For this purpose, they form alliances, they fight international wars, but they also have to deal with, for example, uprisings in conquered countries or civil wars, which may explode on their territory. You can also take part in these clashes, although you are also given the opportunity to lead a life as a pacifist who focuses on other activities in the game (for example, running a successful newspaper or selling products).


At the auction you can sell or buy your dream inventory.

E-Sim is a unique browser game. It's creators ensured realistic representation of the mechanisms present in the real world and gave all power to the players who shape the image of the virtual Earth according to their own. So come and join them and help your country achieve its full potential.


Invest, produce and sell - be an entrepreneur in E-Sim.


Take part in numerous events for the E-Sim community.


| Terms of Service | Privacy policy | Support | Alpha | Luxia | Primera | Secura | Suna | Sora | Magna | Pangea | e-Sim: Countryballs Country Game
PLAY ON