Esim - Rozdział 5
Login:
Password:

Forgot password Register

Article


9
   
Report


Epire było średniej wielkości miastem kupieckim o starych fortyfikacjach w fatalnym stanie. Gdy dobili do portu zostali powitani przez młodego mężczyznę o smukłych ramionach i blond włosach, który usilnie dopytywał się o generała.
-Ja nim jestem. Czy coś się stało? Mieliście się nas spodziewać. - Odrzekł dowódca spokojnym i miłym głosem.
- Witaj Pani. Spodziewaliśmy się was już wczoraj- Odrzekł lekko zmieszany chłopak. -Mam rozkaz przekazać wam, abyście stawali się w ratuszu. Wszyscy już czekają.
- Dobrze. Zamelduj wszystkim, że stawię się z przyjacielem. - Chłopak skinął głową i pobiegł do centrum miasta.
-Kerle, ty idziesz ze mną.- Powiedział dowódca kładąc ciężką rękę na jego ramieniu.
-Ja? Nie lepiej będzie jak pójdę za wojskiem? - Odpowiedział z nadzieją Kerle, lecz jego rozmówca tylko zaprzeczył głową.

Nadzieja Kerlego, aby wybrać się do pobliskich karczm i koszar, aby znaleźć siostrę Kamerlinga prysły w jednej chwili.

Gdy szli na umówione spotkanie przechodzili przez ogromny rynek. Był wielkości dużej wioski. W centrum stał wielki budynek, o podstawie okręgu. Miał wiele okien ozdobionych witrażami. Na najwyższej z siedmiu strzelistych wież znajdował się symbol kultu w kształcie elipsy. Był to symbol boga Fyrh. Najważniejszego ze wszystkich bogów. Po lewej stronie znajdowała się duża tawerna dla przyjezdnych handlarzy, a po prawej wielki ratusz . Był on tak blisko tej świątyni, że wydawał się o wiele mniejszym niż w rzeczywistości. Był to kwadratowy budynek z czterema wieżami na krańcach. Drzwi były wykonane z solidnego drewna, a portal ozdobiony pismem runicznym, którego Kerle nie rozumiał. Pilnowało go dwoje pikinierów, którzy natychmiast się odsunęli i otworzyli drzwi, gdy przeszli jakąś niewidzialną linię.

Wewnątrz budynku znajdowało się kilka rzeźb i obrazów. Zwieńczenie sufity było łukowate i wszystko stało na kolumnach. Podszedł do nich dostojnie ubrany, siwiejący już mężczyzna, który gestem dłoni zaprosił ich, by poszli za nim dalej. Otwierał kolejne drzwi, aż w końcu dotarli do sali pilnowanej przez dwóch rycerzy. Otworzyli je, a w środku odbywało się zebranie.

Podszedł do nich niski, pulchny człowiek o wielkich zakolach. Resztka włosów była czarna, miał delikatne rysy twarzy, lecz wiek pozostawił na niej piętno. Powitał ich płomiennym uśmiechem.
- Witaj burmistrzu - powitał go towarzysz Kerlego i ukłonił się. Kerle poszedł w jego ślady
- Nie kłaniaj się przede mną . I twój towarzysz też niech tego nie czyni - odpowiedział im burmistrz i podnieśli głowy. - Chodźcie Oru i... - Urwał zerkając pytająco w stronę Kerlego
-To Kerle tato. - Te słowa wprawiły Kerlego w zamieszanie - Gdyby nie on, nie przybyli byśmy tutaj, ani dziś, ani nigdy.
- Miło mi cię poznać Kerle - burmistrz wysunął swoją pulchną dłoń do Kerlego, który mu ją uścisnął. - Zapraszamy was do środka.

Była to stosunkowo mała sala o słabym oświetleniu i praktycznie nie miała ozdób. Na jej środku stał duży stół. Wokół niego zebrała się grupka kilku starców. Jak się Kerle domyślał była to elita tego miasta.
- Więc co się stało na Afitnie? - dopytywał się burmistrz
- Inwazję zaczeli od ataku na toef, który zajęli z zaskoczenia i nie postawiło oporu. Nasze wojska próbowały go odbić w dwóch natarciach. Bezskutecznie. Następne padło Tirits, pod jego murami chyba odbyła się najzacieklejsza walka w mojej dotychczasowej karierze. Reszta wyspy padała pod ich stopami stawiając mały opór. Hordy orków są niezliczone. - odpowiedział syn burmistrza. - A jak wygląda sytuacja na kontynencie?
- Orkowie poruszają się szybko. - Wstał i zaczął mówić wysoki łysy mężczyzna studiujący mapę. - Po trzech dniach oblężenia zdobyli Romland. Powstrzymaliśmy ich na bagnach dziesięć kilometrów od Epire. Jednak nasza stolica, Acilot jest pod oblężeniem od tygodnia. Złoty półwysep jest zajęty przez orków, tylko Goldengate stawia opór oblegającym. Król z rodziną ewakuowali się do naszej najlepiej ufortyfikowanej twierdzy. Do Dan. My mamy wyruszyć za dwa dni do Kucji.
- A co z Państwami Robes i Naj? - Spytał zirytowany Kerle
- Nasi sąsiedzi toczą ze sobą wojnę. W przededniu prawdopodobnie Robensowie wypowiedzą ją i nam. - odpowiedział ten sam człowiek - Gdyż myślą, iż najazd orków to tylko nasz wymysł, abe Najowie nazbierali sił i razem z nami ich zaatakowali.
- Tak. - wtrącił się burmistrz - Natomiast nasi wyspiarze Ancjanie są z nami. Fakt, nie mają silnej armii lądowej, natomiast ich flota jest imponująca. - chwilę się zamyślił po czym dodał- Zerwali kontakty polityczne z państwami orków i ludzi wschodu. Ich flota handlowa dostarcza zapasy do Goldengate, a marynarka wojena patroluje nasze wody.
- Dlaczego mamy uciekać 50 kilometrów do Kucji zamiast walczyć o Epire?! - Wykrzyknął zdenerwowany Kerle.
- Spokojnie przyjacielu. - odpowiedział ojciec Orua - Mury tego miasta są słabe. Nie wytrzymają ataku orków. Miasto odbijemy, ale ludzi nie wskrzesimy. Zebranie zakończone.

Wszyscy wstali i skierowali się ku wyjściu, które w tym czasie zostały z hukiem otworzone i do sali wbiegł młody żołnierz.
- Front z okrami został przerwany

Previous article:
Rozdział 4 (11 years ago)

Next article:
Rozdział 6 (11 years ago)

ESim
or
Register for free:
Only letters, numbers, underscore and space are allowed (A-Z,a-z,0-9,_,' ')
Show more

By clicking 'Sign Up!', you agree to the Rules and that you have read the Privacy Policy.

About the game:


USA as a world power? In E-Sim it is possible!

In E-Sim we have a huge, living world, which is a mirror copy of the Earth. Well, maybe not completely mirrored, because the balance of power in this virtual world looks a bit different than in real life. In E-Sim, USA does not have to be a world superpower, It can be efficiently managed as a much smaller country that has entrepreneurial citizens that support it's foundation. Everything depends on the players themselves and how they decide to shape the political map of the game.

Work for the good of your country and see it rise to an empire.

Activities in this game are divided into several modules. First is the economy as a citizen in a country of your choice you must work to earn money, which you will get to spend for example, on food or purchase of weapons which are critical for your progress as a fighter. You will work in either private companies which are owned by players or government companies which are owned by the state. After progressing in the game you will finally get the opportunity to set up your own business and hire other players. If it prospers, we can even change it into a joint-stock company and enter the stock market and get even more money in this way.


In E-Sim, international wars are nothing out of the ordinary.

"E-Sim is one of the most unique browser games out there"

Become an influential politician.

The second module is a politics. Just like in real life politics in E-Sim are an extremely powerful tool that can be used for your own purposes. From time to time there are elections in the game in which you will not only vote, but also have the ability to run for the head of the party you're in. You can also apply for congress, where once elected you will be given the right to vote on laws proposed by your fellow congress members or your president and propose laws yourself. Voting on laws is important for your country as it can shape the lives of those around you. You can also try to become the head of a given party, and even take part in presidential elections and decide on the shape of the foreign policy of a given state (for example, who to declare war on). Career in politics is obviously not easy and in order to succeed in it, you have to have a good plan and compete for the votes of voters.


You can go bankrupt or become a rich man while playing the stock market.

The international war.

The last and probably the most important module is military. In E-Sim, countries are constantly fighting each other for control over territories which in return grant them access to more valuable raw materials. For this purpose, they form alliances, they fight international wars, but they also have to deal with, for example, uprisings in conquered countries or civil wars, which may explode on their territory. You can also take part in these clashes, although you are also given the opportunity to lead a life as a pacifist who focuses on other activities in the game (for example, running a successful newspaper or selling products).


At the auction you can sell or buy your dream inventory.

E-Sim is a unique browser game. It's creators ensured realistic representation of the mechanisms present in the real world and gave all power to the players who shape the image of the virtual Earth according to their own. So come and join them and help your country achieve its full potential.


Invest, produce and sell - be an entrepreneur in E-Sim.


Take part in numerous events for the E-Sim community.


| Terms of Service | Privacy policy | Support | Alpha | Luxia | Primera | Secura | Suna | Sora | Magna | Pangea | e-Sim: Countryballs Country Game
PLAY ON