Witam.
W dzisiejszym wydaniu postanowiliśmy przyjrzeć się stanowi finansowemu naszego państwa. Oto zdjęcie zdobyte przez Wywiad Torga:
Postanowiliśmy zadać kilka pytań niegdysiejszemu prezydentowi:
Manda , który zgodził się na krótką rozmowę.
Redakcja: Jak widzimy Polska dysponuje obecnie rezerwami golda w wysokości 3800 jednostek. Jak sytuacja ta wyglądała za gdy odchodziłeś z urzędu?
Manda : Jeszcze w październiku
Poland Org dysponowało rezerwami w wysokości ponad 12500 jednostek. Warto dodać także, że zapas broni był ponad 100-krotnie większy, a zapas żywności oraz prezentów ponad 10-cio krotnie większy.
Redakcja: A jak przychodziłeś?
Manda : Na początku mojej kadencji, we wrześniu, rezerwa ta wynosiła 5500 golda.
Redakcja: 3800 golda to raptem 30% w stosunku do tego co było w październiku. Czy tak znaczny spadek bogactwa naszego kraju ma związek z malejącą populacją Polski?
Manda : Obecnie Polska liczy ponad 1100 obywateli, wczesną jesienią liczba ta wahała się w granicach 1700-1800 obywateli. Populacja Polski zmalała więc o 30%, rezerwa finansowa skurczyła się o 70%. Na pewno jakiś to na to wpływ miało, ale nie aż taki. Z pewnością nie można się tym zasłaniać.
Redakcja: Na polskim rynku pracy pracować mogą, a więc i odprowadzać podatki, także obcokrajowcy.
Manda : Populacja e-sima spadła w tym czasie także o około 35%, co odzwierciedla także ubytek polskich obywateli, można więc powiedzieć, że polska gospodarka zmalała w tym czasie o około 33%.
Poza tym, malejąca gospodarka oznacza, że maleją także bieżące dochody kraju, nie musi to oznaczać, że rezerwa złota wypracowana w czasach świetności ekonomicznej i militarnej Polski musi zostać zatracona.
Pragnę zwrócić także uwagę, że jeśli dwie osoby zarabiają, a osiem za to pije, to łatwiej im będzie przepić zarobione pieniądze przez tą dwójkę, niż jeżeli osiem osób by zarabiało a tylko dwie za to piło. Analogicznie - po części bardziej by to było zrozumiałe, gdyby majątek wypracowany przez 1800 (mniejszość ) obywateli został później zużyty przez 2800 obywateli (większość ), tutaj jednak tak wielki majątek wypracowany przez większość, został zużyty przez mniejszość, co może zastanawiać.
Redakcja: Jakie są zatem przyczyny tak kiepskiego stanu finansowego państwa?
Manda : Po zastanowieniu się, upatruję to w trzech przyczynach.
Po pierwsze - powód stricte ekonomiczny. Środki państwowe biorą się w zatrważającej większości z podatków. Wpływy z podatków generują się przy obrotach handlowych na rynku. Wysoka sprzedaż na runku panuje zaś gdy jest popyt na towar. Popyt na towar jest zaś (w realiach e-sima), gdy państwo toczy jakąś wojnę, im cięższą tym lepiej.
Niestety w ostatnich czasie brak było takowych. Zajęcie Czech przez Polskę nie było raczej wymagającym zadaniem, obronienie od czasu do czasu jakiegoś powstania w Rosji, którą okupujemy wszakże od 9 miesięcy, także nie. Było jeszcze kilka bitwę z USA, ale przeważnie kończyły się one wynikiem 8-1 dla USA, kilka razy także MON nakazał odpuścić bitwę w jej trakcie, a większość rund z tych bitew odbywała się w nocy. Za mało.
Redakcja: Czyli państwo bogaci się na wojnach?
Manda : Oczywiście. Wojny wzmacniają gospodarki państw które w nich uczestniczą względem innych gospodarek. Oprócz wzmocnienia rodzimej gospodarki, w przypadku wygranej zagarnia się także gospodarkę kraju pokonanego, a więc dodatkowo się ona powiększa.
W tym miesiącu startowałem w wyborach prezydenckich, oferując Polakom po pierwsze - wojnę, która by rozkręciła naszą rodzimą gospodarkę oraz zwiększyła by dochody państwa, a po drugie - wygraną w tejże wojnie, dzięki czemu Polska wchłonęła by drugą największą gospodarkę w grze!
Niestety, mimo że rodacy plan zaakceptowali, to jednak Układowi się on nie spodobał.
Redakcja: Mówiłeś o trzech przyczynach kiepskiego stanu ekonomicznego państwa. Jaki jest drugi?
Manda : Drugim powodem jest to, że Układ Rządcy doi nasz kraj ile się da, i jest to poniekąd powiązane z pierwszym powodem. W przypadku wielkiej wojny - jaka by miała miejsce np w potyczce z Litwą - bardzo wiele polskich żołnierzy musiałoby być dozbrojonych i początkowe koszty tej inwestycji byłyby duże. Nie można by było sobie pozwolić na żadne bronie Q5 albo buffy finansowane ze Skarbu Państwa dla garstki osób, ponieważ taki dmg jest nieefektywny, i jeśli chciałoby się na poważnie myśleć o wygranej, trzeba by było wyposażyć więcej żołnierzy w sprzęt niższej jakości (q1-q2). Niestety jest to nie na rękę szlachcie zarządzającej finansami, która woli sobie bić z broni q5 i na buffach.
Redakcja: Jakieś przykłady dla uzasadnienia tezy?
Manda : Proszę bardzo: w dniu wyborów miało miejsce wielkie powstanie w Rosji. Dzięki dokumentacji jaką udało się nam zdobyć dzięki naszemu wywiadowi, torgowi matematycy wyliczyli, że doff tylko dla jednej bojówki
22 SAS Regiment wyniósł tego dnia
783 golda. Samych broni Q5 było prawie 4000. Z obliczeń tychże samych matematyków wynika, że za 1kk dmg od
22 SAS Regiment Polska musiała zapłacić 6,5 golda. Dla porównania - mnie bijącego samego na własną rękę na broniach Q1, wbicie 1kk kosztuje około 3g. Najsilniejsza, najlepiej bijająca bojówka mercenary -
Torg Family za wbicie 1kk także pobiera 3 - 3,25g. Łatwo więc wyliczyć, że tylko tego jednego dnia wyrzucone zostało w błoto około 385g, tylko dlatego, żeby szlachta biła sobie na Q5 i pobijała własne rekordy.
Inny przypadek - pamiętny atak Czechów na Śląsk oraz "DRAMATYCZNA" obrona niepodległości kraju przez Towarzystwo Wzajemnej Adoracji oczywiście na doffach Q5. Oczywiście skończyło się gigantycznych overkillem, ale każdy powód jest dobry by uderzyć sobie na Q5, zwłaszcza jeśli w grę wchodzą dodatkowe buffy od obrony rdzennych terytoriów
Przykładów jest dużo, dużo więcej, tak jak mówiłem - jeśli nie trzeba dozbrajać całego narodu w wepki Q1 na jakąś poważną wojnę, to garstka osób przy korycie może sama siebie dozbrajać w bronie Q5 w tego typu bitwach.
Redakcja: Rozumiem. Jaki jest trzeci powód?
Manda : Moim zdaniem wiele nam też zaszkodziła zmiana kursu PLN przez ówczesnego prezydenta -
lupus12 . Miało to miejsce po mojej prezydenturze, na przełomie października i listopada, gdy byłem wtedy kongresmenem. Pewnego dnia prezydent wymyślił sobie, że zmieni kurs sobie kurs PLN z 0.05 na 0.06. Jako że sam się nie za bardzo znał na tym, zapytał o zdanie kongres. Część osób była za, część przeciw, generalnie nikt się nie znał i nie chcę mówić, że sam jakość szczególnie się na tym znam, ale ja byłem przeciw i wszedłem wtedy z prezydentem w polemikę, i starałem mu się wytłumaczyć, że to zły pomysł, ponieważ PLN w e-simie pełni taką samą rolę jaką USD ($$) w prawdziwym świecie. Zarówno PLN tutaj, jak i USD w RL nie mają najwyższego kursu wśród walut, a mimo wszystko są najbezpieczniejszymi walutami, w których każdy chce mieć oszczędności, ponieważ obie te waluty są zarazem najbardziej płynne (najłatwiej je zamienić na złoto, inne waluty bądź towar), jak i równocześnie obie te waluty pełnią rolę wyznacznika wartości cen innych walut, złota oraz innych dóbr, i powinny mieć żelazny, niezachwiany kurs. W obiegu jest dziesiątki miliony PLNów, i każda, nawet najdrobniejsza zmiana może przynieść katastrofalne skutki dla gospodarki, a tutaj kurs został zmieniony aż o 20%. Moim zdaniem ponosimy straty z tego tytuły po dzień dzisiejszy.
Redakcja: Czy możemy zrobić coś by zmienić ten stan rzeczy?
TAK!
Po pierwsze:
w celu obalenia Układu - wesprzyj rebelię.
Po drugię:
gdy rebelia się zacznie - uderz po stronie rebeliantów z całą swoją mocą.
Po trzecie:
w nadchodzących (już za tydzień ) wyborach do kongresu, wesprzyj jakiegoś kandydata z opozycyjnej patii:
Zachęcam także do dołączenia do niej: Front Zjednoczonej Prawicy
Dziękuję za przeczytanie.
Previous article:
RE: Statistics of Poland’s betrayals (13 years ago)
Next article:
Wojna z Litwą! (12 years ago)